Trzy rewolucje upowszechniające

Proste stwierdzenie: to, na co pozwala nam dzisiejsza technologia kształtuje nasze postrzeganie tego, co jest możliwe [citation needed]. Podobnie jak język [citation needed].

Elektronika

Elektronika amatorska była zawsze w cenie. Ale zanim pojawiła się standaryzowana platforma Arduino z pojedynczym mikroprocesorem, trzeba było się napracować, żeby zrobić układ elektroniczny, który robi coś przydatnego. Arduino pociągnęło za sobą biblioteki oprogramowania, tworzenie dodatkowych modułów, które wystarczy wpiąć, znacząco zmieniło to, co się da zrobić w kilkanaście minut z użyciem prostego breadboarda (plastikowej płytki złączowej, w którą można wpinać różne elementy elektroniczne).

Breadboard. Bez Arduino, zestawianie projektu elektronicznego wymagałoby dużo więcej czasu – nawet uwzględniając fakt, że tu nie musimy nic lutować (oomlout, CC BY-SA).

A czym jest Arduino?

  • programowalnym mikrokontolerem;
  • tanim układem i oprogramowaniem (tzw. bootloaderem) pozwalającym na programowanie tego mikrokontrolera;
  • zasilaniem z USB.

Machine Learning

Musieliśmy poczekać na dobre „coś” żeby zrobić coś więcej jak prosty perceptron. Tym „czymś” okazały się karty graficzne i przetwarzanie równoległe. Dziś mamy boom na rozwiązania klasy Machine Learning i wygląda na to, że to co już widzieliśmy w klasie Arduino narodziło się na na nazych oczach w kontekście ostatnich 4-5 lat. Bardzo ciekawym jest to, że ta rewolucja pojawiła się w technologii, ale w podobnym tempie pojawiła się w kulturze popularnej – przykładem film Her.

Moim zdaniem jest to związane z faktem, że do sztucznej inteligencji w różnych formach przymierzaliśmy się od wielu lat. A dopiero teraz okazało się, że jedna z tych form dziś zaczęła nam działać.

W jednym ze wcześniejszych wpisów sam bawiłem się biblioteką TensorFlow, która (pośród zestawu innych bibliotek) uczyniła problem dostępnym dla ludzi. Możesz spróbować i Ty – wymaga to jedynie przeglądarki: https://playground.tensorflow.org/

Quantum Computing

Pole, które czeka na nowe pokolenie ludzi bawiących się ideą.

Przyzwyczailiśmy się już do technologii chmurowych. Komputery kwantowe ze względu na swoje wymagania (bardzo niska temperatura, rzędu tysięcznych kelwina nad absolutnym zerem) na razie nie zawitają nie tylko do domów, ale także do centrów danych. Ale mimo to, już dziś pojawiają się symulacje, i dostęp do komputerów kwantowych. Na razie jeszcze nie jest to popularne. Ale możliwe, że to kwestia czasu i ogólnego dostępu, kiedy someone over the internet po prostu wymyśli kolejny ciekawy algorytm. A potem killer application. A potem… kto wie. Upowszechnienie działa cuda, kiedy mamy milion umysłów pracujących nad problemem zamiast dziesiątek.

Wetware oraz Neuromorphic devices

Jeszcze nie wiadomo, co z tego będzie. Dlatego jest to czwarta sekcja. W obu kategoriach mamy przebąkiwania o pierwszych osiągnięciach. W wetware – programowalna komórka (artykuł prasowy, artykuł naukowy). W Neuromorphic devices – eksperymenty z macierzami memrystorów: (artykuł naukowy 1, artykuł naukowy 2).

Ale to jest dopiero pieśń przyszłości. Bardzo ciekawej przyszłości.

(zdjęcie w miniaturce – https://www.flickr.com/photos/arakus/8077218145)

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *