Nowości

Ten wpis jest częścią mojego starego bloga, prowadzonego w latach 2005-2007 pod adresem dragonee.jogger.pl. Został on zachowany w celach archiwizacyjnych i niekoniecznie reprezentuje moje bieżące stanowisko na dany temat.

Są już Firefox 1.5 i KDE 3.5. Nie wiem, czy są już w niestabilnych respozytoriach Mandrivy (cooker). Nie wydaje mi się jednak – urpmi –auto-select pokazało, że Firefox będzie upgrade’owany do 1.0.6-16.1, a lista nie objęła w ogóle KDE. Tak więc poczekam sobie chwilę i wygodnie wpiszę w odpowiednim momencie jedno polecenie. 😉

Zaiste – dzisiejsza lekcja geografii może zapaść w pamięć, głęboko. Aby jednak w pełni zrozumieć sytuację, cofnijmy się w czasie o jakiś miesiąc. Wtedy to wszystko się rozpoczęło. A było to tak.

Wracając bezpośrednio na kartkówkę z pewnego wyjścia na pewną ekspozycję związaną z pewnym przedmiotem, którego uczy pewien wychowawca, wpadliśmy (solidaryzując się z klasą wymienię to słowo w 1 os. l. mn.) na pomysł, aby udać na kartkówce, że ściągamy. Nauczyciel podejdzie, zobaczy kartkę, przeczyta, a tam… 1:0. Kartek takich mieliśmy pięć, ze wzrastajacym wynikiem. Akcja nie zakończyła się pełnym sukcesem, ale pierwsza kartka została przekazana. Geograf potraktował to jako wyzwanie.

Dzień 30 listopada 2005. Kartkówka numer dwa. Profesor wchodzi do klasy, taszczy ze sobą pewnie przedmioty o nieznanym przeznaczeniu. Funkcja pierwszego z nich, staje się jasna, gdy zostaje umieszczony w strategicznym punkcie – tak, jest to lustro. Drugi okazuje się kamerą, która ląduje na szafce. Jesteśmy wiec kontrolowani przez troje oczu. Nauczyciel wyjaśnia swoją strategię. Na tablicy narysowany jest układ ławek w klasie. Ściągającym bedą stawiane minusy, przy czym jeden nic nie robi, dwa obniżają ocenę o jeden, trzy oznaczają jeden. Kolega, który to ofiarował kartkę z 1:0, dostaje jednego minusa na wstępie.

„Waszą misją jest ściągać, moją łapać”. Dla podkreślenia klimatu sceny rozlega się muzyka dobrze znanego motywu z Mission Impossible, rozlegająca się z głośniczka telefonu komórkowego naszego geografa. Aby było trudniej, pytania są zadawane niejednocześnie – dopiero, gdy rozwiąże się jedno, otrzymuje się drugie. Z jasno ustalonymi regułami gry zabraliśmy się za pisanie, pisanie, pisanie, pisanie…

… pisanie, pisanie i już ostatnie pytanie, które brzmi: Czy ściągałeś?

Tags:,
One Response
  1. 30 listopada, 2005

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *