Wracamy do epoki brązu?

Ten wpis jest częścią mojego starego bloga, prowadzonego w latach 2005-2007 pod adresem dragonee.jogger.pl. Został on zachowany w celach archiwizacyjnych i niekoniecznie reprezentuje moje bieżące stanowisko na dany temat.

Czy pamiętacie może z lekcji historii, co to się działo na wojnach z czasów, gdy brąz był w powszechnym militarnym użyciu? Otóż dzielni wojacy po kilku godzinach okładania się mieczami, dość tępymi zresztą, musieli kończyć walkę, bo ich broń była tak pogięta, że nie nadawała się właściwie do niczego, nie mówiąc już o dalszych bojach. Oczywiście wyprostowanie mieczy nie było trudne i po przerwie można było dalej je odkształcać na tarczy przeciwnika.

Czemu więc w tytule spytałem, czy wracamy do tej epoki? Przecież mamy całą tą wyspecjalizowaną technologię, inteligentną broń, hełmy, mundury, buty i plecaki. Mamy. I co z tego, skoro…

Rok 2010, konflikt w dowolnym miejscu na kuli ziemskiej. Oddział spadochroniarzy właśnie podchodzi pod wzgórze, na którym zabunkrowali się rebelianci. Przez kilka godzin otaczają pozycję wroga, kamuflują się na swoich miejscach i czekają na rozkaz. Dowódca wydaje rozkaz, który zostaje rozesłany natychmiastowo do pozostałych żołnierzy. Następuje krótka wymiana ognia i nastaje cisza. Jest ciemno.

Co dokładnie się wydarzyło na wzgórzu? Sytuację powinna rozjaśnić anegdotka o człowieku, który w czasach komuny miał pewien niezwykły zegarek. Zegarek potrafił wymawiać aktualną godzinę, posiadał wiele innych funkcji, oraz jeden mankament. – Te akumulatory… – stęknął posiadacz, trzymający ciężką puszkę w ręce.

Chyba już wiadomo, że na wyświetlaczach w hełmach żołnierzy zaświeciły się czerwone diódki sygnalizujące brak energii. Przez pozostałe kilka minut wycofali się do nieco bezpieczniejszego miejsca, bo ich sprzęt nie nadawał się właściwie do niczego, nie mówiąc już o dalszych bojach. Oczywiście, wymiana baterii nie była trudna i po przerwie można było dalej strzelać do przeciwnika.

Czyżbyśmy wrócili do epoki brązu?

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *