Przerzucając szpargały w celu uporządkowania najbliższego otoczenia (jest to ponoć bardzo dobre ćwiczenie na systematyczność, a niektórzy twierdzą nawet, że w poukładanym środowisku można łatwiej się skoncentrować i efektywniej się pracuje), natrafiłem na kawałek słownika terminów komputerowych, a dokładniej część od literki N do Z.
Przypominam sobie, że dawno, dawno temu przywędrowało sobie to do mnie i potem zostało zakopane pod stertami gazet i tak dalej.
Przyjmując wykonanie za wyznacznik jakości doszedłem do wniosku, że będzie tam pewnie o Koszu, Moich dokumentach i sprawach z tym powiązanych.
Otworzyłem na losowej stronie, aby się przekonać, czy miałem rację. Los chciał, abym trafił na wielozadaniowość z wywłaszczeniem (czyli bardziej znajomo brzmiące preemptive multitasking).
Zdecydowałem się jednak nie wyrzucać… 😉