Śmierć w telewizji

Ten wpis jest częścią mojego starego bloga, prowadzonego w latach 2005-2007 pod adresem dragonee.jogger.pl. Został on zachowany w celach archiwizacyjnych i niekoniecznie reprezentuje moje bieżące stanowisko na dany temat.

Czarna skrzynka, zwana telewizorem przez niektórych, zachowuje się niezwykle dziwnie. Kiedy pokazuję się w pokoju, w którym łaskawie się ona znajduje, raczy mnie zabójstwami. Zawsze na czas. Wystarczy, że przestąpię próg, a już słyszę: Ciało należy do młodego mężczyzny, w wieku około… W filmach jest tego masa. W wiadomościach jeszcze więcej.

Wolałbym już, gdyby to pokazywano informacje, jak przodownicy wyrabiają dwieście pięćdziesiąt procent. Byłyby nieco bardziej… pocieszające?

NIE mordowaniu w telewizji. A najlepiej w ogóle.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *