Ten wpis jest częścią mojego starego bloga, prowadzonego w latach 2005-2007 pod adresem dragonee.jogger.pl. Został on zachowany w celach archiwizacyjnych i niekoniecznie reprezentuje moje bieżące stanowisko na dany temat.
Zatrzymanie polecenia sudo checkinstall -D za pomocą ^C w odpowiednim momencie w magiczny sposób zadziałało w niewiadomy mi sposób. Sądzę jednak, że najbliższym odpowiednikiem otrzymanego efektu byłoby usunięcie atrybutu „wykonywalny” z wszystkich katalogów w systemie. Oczywiście, po podłączeniu pod innym systemem, ich uprawnienia były całkowicie w porządku.
Login: dragonee Password: cd: cannot access `/home/dragonee/': Permission denied Login:
Jak wspomniałem, koszmar…
8 komentarzy
Zamontuj z zewnętrznego systemu, chrootuj i :
chmod -R 777 /
I na 100% nie zapomnij o ani jednym pliku :>
/home/dragonee? Ciekawe co tam checkinstall przy tym katalogu kombinował?
Chyba, że instalowałeś coś z –prefix=/home/draonee/… 😉
@Grucha: Czy chroot robi coś poza zmianą / i odpaleniem shella?
Po najzwyklejszym zamontowaniu wszystkie uprawnienia były w porządku, nie zmieniałem żadnych uprawnień, gdy robiłem backup co ważniejszych katalogów.
@mcv: Nie mam pojęcia – być może checkinstall sam robi tymczasowego chroota, żeby wszystkie pliki zainstalowały się w jednym miejscu? W tym razie jednak nie mam wytłumaczenia, czemu działo się tak również po restarcie.
Ciężko mi to powiedzieć, bo nie miałem ls (= panika! :] ), a póki jeszcze byłem zalogowany, zapomniałem, że w bashu można listować pliki bez użycia tego programu.
Checkinstall używa programu installwatch, który to „nadzoruje” co się dzieje podczas instalacji (przesłania syscalle i patrzy jakie pliki gdzie są tworzone).
Tak na marginesie 🙂
Tylko tyle? 🙂
W takim razie w jakiś magiczny sposób ten installwatch pozostawił własne funkcje w systemie.
Ale on nie może ich zostawić, bo one są widziane tylko przez procesy, które są uruchomione przez installwatch 😉
W każdym razie zielonego pojęcia nie mam, co mogło spowodować problemy z uprawnieniami.
A /etc/fstab przypadkiem się nie pokiełbasił?
Niestety, fstab ma się jak najlepiej.