Zbieram siły na jakiś porządny wpis

Ten wpis jest częścią mojego starego bloga, prowadzonego w latach 2005-2007 pod adresem dragonee.jogger.pl. Został on zachowany w celach archiwizacyjnych i niekoniecznie reprezentuje moje bieżące stanowisko na dany temat.

Jest kilka pomysłów, jest nieco nowości i delikatna nuta świąteczna w tym, co przeżywam. Jednak większa chęć pisania własnych wymysłów w różnistych językach programowania powoduje brak czasu i zainteresowania innymi rzeczami, w tym joggerem. Niestety – ostatnio zupełnie nie jestem aktywny w tym wspaniałym środowisku i odstawiam chwilowo rolę syna marnotrawnego.

Już za kilka dni nadejdą święta i mam nadzieję, że wszystko się jako tako ustabilizuje. Powoli przyjdzie mi ochota na pisanie i odrobię zaległości. Czekam na ten okres z niecierpliwością. Już tak niewiele, tylko… czemu świat spowalnia?

Idąc za przykładem Kapuścińskiego, z którym się zaznajomiłem podczas testu z j. polskiego (wcześniej też go znałem, ale nie wyciągnąłem tak daleko posuniętech wniosków, a tu mnie do tego zmuszono), jestem niewolnikiem czasu. I ironią losu jest fakt, że zegarek zaczyna mi działać nie tak, jak powinien. Spisek?

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *