Sny niespełnione?

Ten wpis jest częścią mojego starego bloga, prowadzonego w latach 2005-2007 pod adresem dragonee.jogger.pl. Został on zachowany w celach archiwizacyjnych i niekoniecznie reprezentuje moje bieżące stanowisko na dany temat.

Rozchorowałem się. Nie sądziłem, że w czerwcu człowiek może się rozchorować. Ale nie o tym chciałem. 😉

Ostatnio moje myśli i czas zajmuje przedsięwzięcie o nazwie Sny niespełnione?. Wraz z grupą młodych ludzi spełniamy marzenie zmarłej koleżanki Marty Binek i wydajemy tomik jej wierszy.

Ambitne przedsięwzięcie i wysoko postawiona poprzeczka. Widząc jednak to, co udało nam się wytworzyć, jestem pewien, że sprostaliśmy zadaniu. Wystarczy spojrzeć na kilka przykładowych stron z tomika: dwunastą, trzynastą i trzydziestą czwartą. Taka forma podoba mi się straszliwie, a jakie są Twoje wrażenia?

Strona WWW to oczywiście mój projekt zaaprobowany przez innych uczestników projektu. Możecie mnie teraz biczować za kod, chociaż nie pogardziłbym także jakimś miłym słowem. 😉

W oczekiwaniu na wystawę (szczegóły na stronie), przeprowadzamy nietypową kampanię reklamową – rozklejamy żółte karteczki z doczepionymi do nich piórkami i linkiem prowadzącym na stronę projektu. W najbliższym czasie postaram się zrobić jakieś zdjęcie takiej karteczce spełniającej swe zadanie. 🙂

Aha – jeśli w przeciągu najbliższych dwóch tygodni będziecie w Łodzi, zapraszam! Wstęp wolny, ale ilość tomików jest ograniczona i możliwe, że w pewnym momencie ich zabraknie.

5 komentarzy
  1. 18 czerwca, 2007
  2. 18 czerwca, 2007
  3. 18 czerwca, 2007
  4. 21 czerwca, 2007
  5. 25 czerwca, 2007

Skomentuj daromar Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *